World Press Photo 2019

Jak co roku o tej porze znamy już wyniki najbardziej prestiżowego konkursu fotografii reportażowej na świecie – World Press Photo. Po raz 62 wyłoniono zdjęcie roku i po raz 9 fotograficzną historię roku. W tym roku główną nagrodę otrzymał John Moore za zdjęcie-symbol problemu imigracyjnego w Ameryce. Autor pracuje dla Getty Image, a w swojej karierze fotografował w 65 krajach na sześciu kontynntach. Od 2008 roku skupia się na problemie imigrantów w Stanach Zjednoczonych. Fotografią roku została „Dziewczynka płacząca na granicy”. Widzimy na niej małą Yanele Sanchez płaczącą podczas przeszukania jej matki – Sandry Sanchez przez patrol graniczny. 

Historia tego zdjęcia jest dość ciekawa. Moore w opisie na Instagramie wspominał o patrolach granicznych, które często rozdzielają rodziny, przewożąc je do ośrodków. Zasugerował, że tak właśnie stało się w przypadku dziewczynki – została oddzielona od matki. Jednak, jak później się okazało, nie była to prawda, bowiem Carlos Ruiz z patrolu granicznego zapewnił, że dziecko zostało z rodzicami. Ruiz opowiedział także historię, która kryła się za obrazem.  Sandra Sanchez nielegalnie przekroczyła granicę na rzece Rio Grande w Texasie. Strażnicy ją zatrzymali, a dziewczynka stała z boku, podczas gdy jej matka była przeszukiwana. W tej samej chwili dziecko zaczęło płakać. Właśnie wtedy Moore wcisnął spust migawki i powstał ten znaczący obraz. 

Jury przy wyborze i uzasadnieniu mówiło tak: „Zdjęcie roku powinno być zaskakujące, unikalne, znaczące i wpadające w pamięć. Szczegóły tego zdjęcia są interesujące. Od rękawic, które nosi oficer patrolu granicznego po fakt, że w butach dziecka nie ma sznurówek” –  Whitney C. Johnson. Jurorka Alice Martin dodaje: „To zdjęcie mówi tak wiele o tej historii, a równocześnie pozwala poczuć więź z jego bohaterami. Ten obraz pokazuje inny rodzaj przemocy — psychologiczną”. 

Zdjęcie w późniejszym czasie wykorzystał magazyn „TIME”, umieszczając je na okładce, gdzie płacząca Yanele z głową zadartą w górę patrzy na prezydenta Donalda Trumpa.

Tematyka problemu imigracyjnego zdominowała tegoroczny konkurs. Główną nagrodę za fotograficzną historię roku za serię „Karawana imigrantów” otrzymał  Piter Ten Hoopen z Agencji VU z Paryża. On również skupił się na palącym zagadnieniu Ameryki Środkowej. Jak mówi: „Chciałem pokazać, co to znaczy być w drodze po nowe życie, jakie nadzieje mają ludzie w związku z nowym życiem. Skupiłem się na ludzkim aspekcie, na relacjach pomiędzy ludźmi i na tym, jak sobie z tym radzą”. Karawana, którą udokumentował, była jedną z największych grup ludzi przekraczających granicę. 7 tysięcy osób, w tym 2,3 tysiąca dzieci. Nie mieli łatwo, przechodzili oni około 30 kilometrów dziennie w 30-stopniowym upale. 

W tym roku do konkursu Word Press Photo napłynęło 78801 zdjęć wykonanych przez 4738 fotografów. Zwycięskie zdjęcia zostaną zaprezentowane na ogólnoświatowej wystawie, która pojawi się w 100 miastach 45 krajów.