Kalendarz Pirelli 2020

Co widzicie, gdy myślicie o kalendarzu Pirelli? Piękne, niepowtarzalne zdjęcia. Akty nietuzinkowych modelek. Obrazy, których nie spotyka się na co dzień w przypadkowym portfolio fotografa jakich wielu. 

Kalendarz Pirelli ukazuje się co roku od 1964. To wydawnictwo prezentującego artystyczne fotografie z aktami znanych aktorek i modelek.

Początkowo był to tylko firmowy kalendarz włoskiej firmy Pirelli. Z czasem stał się renomowanym wydawnictwem, którego sława po części związana była z jego wyjątkowością. Nie był on powszechnie dostępny i przekazywany tylko wybranym osobistościom i klientom firmy Pirelli. Pierwszy egzemplarz kalendarza tradycyjnie jest przekazywany królowej Elżbiecie II.

Za zdjęcia do edycji na rok 2020 odpowiada włoski fotograf Paolo Roversi, który na co dzień fotografuje modę. To jeden z najbardziej wybitnych artystów w swojej dziedzinie. Jego sztuka kojarzy się z Włochami i z miłością. A jeśli o miłości mowa, to hasłem przewodnim edycji 2020 jest „miłość ma wiele twarzy, ale tylko jedno imię”. Przyszłoroczny kalendarz to opowieść o poszukiwaniu miłości właśnie. Wszystkie zdjęcia zostaną sfotografowane we Włoszech, a jedynym zagranicznym akcentem stanie się dramat Szekspira – „Romeo i Julia”. Roversi w swojej opowieści ukaże poszukiwania miłości, będzie starał się odnaleźć mityczną Julię i odda pojęcie miłości uchwycone w ośmiu postaciach. 

Historia twórczości Paolo Roversi jest bogata w zwroty akcji. Fotograf urodził się w 1947 roku. Początkowo szlifował swój warsztat jako fotoreporter agencji Associated Press. Po krótkim czasie jednak przeniósł się do Paryża i w latach siedemdziesiątych na poważnie zainteresował się  fotografią mody. Od 1974 roku był asystentem Laurence’a Sackmana, jednak już po 9 miesiącach Roversi zaczął realizować pierwsze zlecenia dla magazynów modowych, w tym „Elle” i „Marie Claire”. Po kampanii mody dla domu mody Dior jego kariera nabrała rozpędu.

Jak określić jego styl? Najlepiej oddadzą to słowa „lekko mglisty, senny, pełen marzeń”. Często pracuje ze światłem i bawi się nim. Korzysta z długich ekspozycji, która zatrzymuje czas, a jak twierdzi sam artysta „raczej odejmuje, niż dodaje”. Odejmuje maski, która sami na siebie zakładamy: „Wszyscy zakładamy maski w formie ekspresji. Uśmiechamy się, jesteśmy przestraszeni… Staram się te maski zdjąć i dotrzeć do czystości, która się za nimi kryje. Pewnego porzucenia, nieobecności. To właśnie ta pustka sprawia, że możemy dostrzec na zdjęciach prawdziwe wewnętrzne piękno”.

Wracając do samej koncepcji kalendarza – fotograf ukazuje Julię w dziewięciu postaciach aktorek i modelek: Claire Foy, Mia Goth, Chris Lee, Indya Moore, Rosalia, Yara Shahidi, Kristen Stewart i Emma Watson. Pozuje także córka fotografa, Stella Roversi. Jest to powrót do klasycznego portretu.

Roversi tak podsumował swoją pracę nad kalendarzem: „Sam cały czas poszukuję swojej Julii i myślę, że będę jej poszukiwał do końca swojego życia. Koniec końców Julia jest tylko marzeniem”.

Premiera kalendarza będzie miała miejsce w listopadzie.